Koszykarski InvestInTheWest ENEA Gorzów udały się na daleki wyjazd do Luksemburga na mecz z T71 Diddeleng rozegrany w ramach III kolejki EuroCup Women 2023/2024. Spotkanie zakończyło się wyraźnym zwycięstwem naszego zespołu - 93:53. Najlepszą koszykarką dnia była Stephanie Jones, która w przeciągu 28 minut spędzonych na boisku zdobyła 16 punktów i aż 15 zbiórek, a najwięcej punktów dla gorzowianek zdobyła Elena Tsineke – 25.

 

"Spodziewaliśmy się trudniejszego meczu. Oglądając spotkania T71 Diddeleng w Hiszpanii, czy u siebie z Piešťanské Čajky to zespół grał fragmentami jak równy z równy. Wyszliśmy od początku bardzo skoncentrowani, graliśmy swój basket, zrobiliśmy przewagę i kontrowaliśmy przebieg spotkania. Udało się oszczędzić naszych podstawowych graczy, a nasza młodzież fragmentami pograła bardzo dobrze. Udało nam się zatrzymać Faith Ehi Etute, w obronie przeciwko niej dobrze zagrała Stephanie Jones i nie daliśmy się jej rozpędzić. Teraz chwila odpoczynku, bo w niedzielę czeka nas kolejny wyjazdowy mecz w Toruniu" - powiedział trener Dariusz Maciejewski. 

 

Pewne zwycięstwo w Luksemburgu! (RELACJA Z MECZU)

 

T71 Diddeleng – InvestInTheWest ENEA Gorzów 53:93 (11:26, 15:27, 14:25, 13:15)

 

Gorzów: Tsineke 25 (5 zb, 8 as), Jakubiuk 18 (5 zb), Jones 16 (15 zb), Wentzel 13, Bibby 9, Pszczolarska 7, Śmiałek 5, Lebiecka 0 (7zb), Kuczyńska 0

 

Diddeleng: Loyd 17, Winton 16, da Silva 10, Mreches 4, Etute 3, Geniets 3, Blasen 0, Jemming 0, Skrijelj 0, Mossong 0

Pewne zwycięstwo w Luksemburgu!

czwartek, 26 październik 2023 07:30

Koszykarski InvestInTheWest ENEA Gorzów udały się na daleki wyjazd do Luksemburga na mecz z T71 Diddeleng rozegrany w ramach III kolejki EuroCup Women 2023/2024. Spotkanie zakończyło się wyraźnym zwycięstwem naszego zespołu - 93:53. Najlepszą koszykarką dnia była Stephanie Jones, która w przeciągu 28 minut spędzonych na boisku zdobyła 16 punktów i aż 15 zbiórek, a najwięcej punktów dla gorzowianek zdobyła Elena Tsineke – 25.

 

Pierwsze punkty w tym spotkaniu dla naszego zespołu zdobyła Anna Jakubiuk, a kolejne dwa dorzuciła Elena Tsineke. Szybko odskoczyłyśmy zawodniczkom z Luksemburga. Już w połowie kwarty prowadziliśmy sześcioma punktami. Na przestrzeni kolejnych minut nasza przewaga ciągle rosła. Po trójce Chloe Bibby wynosiła już dziewięć punktów. Po kolejnym celnym lay-upie Anny Jakubiuk, trener rywalek poprosił o przerwę na żądanie. Kwarta zakończyła się wynikiem 11:26.

 

Druga kwarta spotkania rozpoczęła się posiadaniem piłki przez nasz zespół. Celną trójkę rzuciła Elena Tsineke, a następnie została sfaulowana w akcji rzutowej, co zaowocowało kolejnymi trzema punktami – dwoma z gry i jednym z linii rzutów osobistych. Greczynka zagrała naprawdę fenomenalne zawody. Gdy zdobyła swój siedemnasty punkt po wejściu pod sam kosz, ponownie trener T71 Diddeleng wykorzystał kolejny time-out. Po wznowieniu gry, na boisko weszła Ewelina Śmiałek, a niespełna minutę przed końcem pierwszej połowy meczu na boisku pojawiła się także Wiktoria Kuczyńska. Rywalki grały na niskiej skuteczności i popełniały wiele błędów, co udawało nam się wykorzystać. Same także wypracowałyśmy sobie sporo korzystnych akcji. Odbijało się to na wyniku: po drugiej kwarcie, którą wygrałyśmy 27:15, wynik meczu wynosił 26:53.

 

Po powrocie do meczu koszykarki T71 Diddeleng trafiły za trzy. Po chwili Winton sfaulowała Elenę Tsineke, która trafiła jeden osobisty. Shalonda Winton przechwyciła piłkę z posiadania naszego zespołu i trafiła za dwa. W odwecie, kolejno Jones, Jakubiuk, Bibby i Tsineke trafiły swoje rzuty. Po kolejnej udanej akcji Jakubiuk, trener rywalek ponownie sięgnął po przerwę na żądanie. Mimo starań gospodyń, ich strata diametralnie się powiększała. Dwie minuty przed końcem kwarty, gdy nasze prowadzenie wynosiło już 36 punktów, na boisko weszła Gabriela Lebiecka, a na parkiecie znalazły się aż trzy Polki. Na koniec kwarty Kuczyńska przechwyciła piłkę, lecz straciła ją Nora Wentzel. W następnej akcji jednak, to Węgierka przechwyciła piłkę i oddała próbę rzutu za trzy, ale okazała się niecelna. Trzecia kwarta zakończyła się wynikiem 14:25, co w meczu dawało rezultat 40:78.

 

Ostatnie dziesięć minut spotkania rozpoczęło się od posiadania piłki przez nasz zespół. Wystarczyły dwie akcje, aby Elena Tsineke trafiła kolejną trójkę. Po stronie koszykarek z Luksemburga, jeden punkt z linii osobistej trafiła Catherine Mreches. Po kolejnych próbach ataku na kosz przez nasze młode koszykarki, trener rywali wykorzystał kolejny time-out. W połowie kwarty na linii rzutów osobistych stanęła Ola Pszczolarska, którą sfaulowano przy rzucie z dystansu. Na trzy próby wolnych, Aleksandra trafiła dwa. Moment później Ewelina Śmiałek zdobyła swoje pierwsze punkty w meczu. Rzuciła za dwa, przy czym była faulowana. Osobistego jednak nie trafiła. Kolejne punkty zdobyła Ola Pszczolarska, tym razem trafiając z dystansu. Na linii wolnych stanęła Śmiałek, dorzucając punkt do swojego dorobku. Czwarta kwarta była zdecydowanie najsłabsza w wykonaniu obu zespołów. Nasze młode koszykarki zdobyły jednak cenne doświadczenie, które zaprocentuje w przyszłości. Ostatnia kwarta meczu zakończył się wynikiem 13:15. Ostatecznie, rezultat spotkania to 53:93.



"Spodziewaliśmy się trudniejszego meczu. Oglądając spotkania T71 Diddeleng w Hiszpanii, czy u siebie z Piešťanské Čajky to zespół grał fragmentami jak równy z równy. Wyszliśmy od początku bardzo skoncentrowani, graliśmy swój basket, zrobiliśmy przewagę i kontrowaliśmy przebieg spotkania. Udało się oszczędzić naszych podstawowych graczy, a nasza młodzież fragmentami pograła bardzo dobrze. Udało nam się zatrzymać Faith Ehi Etute, w obronie przeciwko niej dobrze zagrała Stephanie Jones i nie daliśmy się jej rozpędzić. Teraz chwila odpoczynku, bo w niedzielę czeka nas kolejny wyjazdowy mecz w Toruniu" - powiedział trener Dariusz Maciejewski. 

 

T71 Diddeleng – InvestInTheWest ENEA Gorzów 53:93 (11:26, 15:27, 14:25, 13:15)

 

Gorzów: Tsineke 25 (5 zb, 8 as), Jakubiuk 18 (5 zb), Jones 16 (15 zb), Wentzel 13, Bibby 9, Pszczolarska 7, Śmiałek 5, Lebiecka 0 (7zb), Kuczyńska 0

 

Diddeleng: Loyd 17, Winton 16, da Silva 10, Mreches 4, Etute 3, Geniets 3, Blasen 0, Jemming 0, Skrijelj 0, Mossong 0

Emocji w tym meczu nie brakowało! Akcja 3+1 Mitchell, znakomity mecz Magarity (25 punktów i 17 zbiórek) - to po stronie hiszpańskiej Spar Girona. W barwach InvestInTheWest Enea Gorzów najskuteczniejsze były Bibby  (25) i  Tsineke (22). Zapraszamy do galerii ze spotkania EuroCup Women InvestInTheWest Enea Gorzów — Spar Girona 75:77!

"Postawiliśmy się faworytowi! Szkoda tego meczu, ale wielkie brawa do naszych dziewczyn, bo zagrały doskonałe spotkanie. Hiszpanki wygrały z nami doświadczeniem, szerszym składem i większą fizycznością. Szkoda, bo mogliśmy zamknąć ten mecz, ale naszym młodym graczom zadrżała ręka. Ten szalony rzut Mitchell napędził rywala. Trochę niepotrzebne nasze faule w końcówce, ale ten mecz pokazał, że w tym zespole jest potencjał i to nas cieszy" - powiedział trener Dariusz Maciejewski.

 

InvestInTheWest Enea Gorzów — Spar Girona 75:77 (12:16, 22:11, 21:26, 20:24)

 

InvestInTheWest Enea Gorzów: Bibby 25 (7b), Tsineke 22 (6zb, 5as), Jones 11 (12zb), Wentzel 8, Pszczolarska 5, Jakubiuk 4, Śmiałek 0

 

Spar Girona: Magarity 25 (17zb), Tolo 15, Mitchell 14, Canella 9, Labuckiene 7, Bertsch 5, Pena 2, Lopez 0


 

Zadecydowały ostatnie akcje! Po znakomitym meczu górą Girona! (RELACJA Z MECZU)

 
 
 

 

 

Do Gorzowa przyjedzie Spar Girona! (TRANSMISJA)

czwartek, 19 październik 2023 08:22

W II kolejce sezonu zasadniczego EuroCup Women 2023/2024 koszykarki InvestInTheWest Enea Gorzów zmierzą się z hiszpańską Spar Girona. Początek spotkania o godzinie 19:00 w czwartek 19 października o godzinie 19:00!

Zespół z Hiszpanii to zdecydowany faworyt naszej grupy. Dwukrotny mistrz Liga Femenina Endesa (2015, 2019) oraz zdobywca Supercopa de España (2015, 2019). W poprzednim sezonie grając w EuroLeague Women miały bilans 7 zwycięstw i 7 porażek, co dało piąte miejsce. W lidze hiszpańskiej po sezonie zasadniczym koszykarki Spar Girona zajmowały drugie miejsce z bilansem 24 zwycięstw i 6 porażek, ale w fazie play-off odpadły w ćwierćfinale, przegrywając z Barça CBS (wynik dwumeczu 115:116)

W drużynie Spar Girona w sezonie 2023/2024 zobaczymy m.in. Morgan Bertsch (koszykarka, która grała w Polsce w Gdyni i Lublinie, ostatni sezon EuroLeague Women zakończyła statystykami na poziomie 17.3 punktu i 4.9 zbiórki), Regan Magarity (koszykarka ze Szwecji, która ostatnie dwa sezony spędziła w Basket Landes, ostatni rok w EuroLeague Women zakończyła ze statystykami na poziomie 13.6 punktu i 6.8 zbiórki), Giedre Labuckiene (koszykarka z Litwy, która grała w polskiej lidze w Krakowie, a ostatnie trzy sezony spędziła w Hiszpanii), Marianna Tolo (doświadczona koszykarka z Australii, która w ostatnim sezonie EuroLeague Women notowała średnio 10.6 punktu i 4 zbiórki. Marianna Tolo ma na swoim koncie m.in dwa brązowe medale FIBA World Cup), Laura Pena  (hiszpańska koszykarka, która w ostatnim sezonie EuroCup Women w barwach Cadi La Seu notowała średnio 9.1 punktu i 3.5 zbiórki), Sandra Ygueravide (doświadczona koszykarka z Hiszpanii, w ostatnim sezonie w Lointek Gernika Bizkaia notowała średnio 12.2 punktu i 4.5 asysty)



Gwiazdą zespołu jest Kelsey Mitchell, która ostatni sezon WNBA z barwach Indiany Fever notowała średnio 18.2 punktu, a w pierwszym meczu tego sezonu EuroCup zdobyła 17 punktów i miała 5 asyst oraz 3 zbiórki. W tym meczu Spar Girona wygrała z T71 Diddeleng 97:71, a dobre spotkanie zanotowały też Morgan Bertsch (24 punkty i 8 zbiórek), Marianna Tolo (14 punktów i 5 zbiórke) oraz Giedre Labuckiene (11 punktów i 10 zbiórek). W lidze hiszpańskiej w tym sezonie Spar Girona ma bilans 1:2. Przegrały z Zaragoza 38:65 i Avenida 52:68, a wygrały z Barca CBS 76:54. 

Mecz na otwarcie sezonu EuroCup Women 2023/2024 pomiędzy InvestInTheWest Enea Gorzów, a Piestanske Cajky zakończył się zwycięstwem naszych koszykarek 77:64, a MVP tego meczu była Chloe Bibby - 27 punktów i 12 zbiórek. Zapraszamy do galerii z tego spotkania! 

– Pierwszy mecz zawsze jest trudny, szczególnie w tak wymagającej grupie. Girona jest zdecydowanym faworytem, ale dla obu drużyn to spotkanie było niezwykle ważne. Zwycięstwem wykonaliśmy pierwszy krok w kierunku awansu. To był trudny pojedynek, po przerwie poprawiliśmy obronę, a po zbiórkach i przechwytach zdobyliśmy łatwe punkty. Cieszymy się z sukcesu, ale to dopiero nasze pierwszy krok w tym sezonie EuroCup Women – powiedział trener Dariusz Maciejewski.

 

Piestanske Cajky - InvestInTheWest Enea Gorzów 64:77 (20:17, 15:16, 13:25, 16:19)

 

InvestInTheWest Enea Gorzów: Bibby 27 (12zb), Jakubiuk 14 (6zb), Tsineke 14 (7as), Wentzel 14 (6zb), Jones 8 (9zb), Pszczolarska 0, Śmiałek 0, Kuczyńska 0, Lebiecka 0, Steblecka 0

 

Piestanske Cajky: Mitrashinovikj 20, Herminjard 12, Stasova 10, James 8, Jurcenkova 8, Moravcikova 6, Vandlikova 0, Tausova 0



Zwycięstwo na otwarcie sezonu w EuroCup Women! (RELACJA Z MECZU)


 

Zwycięstwo na otwarcie sezonu w EuroCup Women!

środa, 11 październik 2023 21:00

Nie było łatwo, ale mamy to! Mecz na otwarcie sezonu EuroCup Women 2023/2024 pomiędzy InvestInTheWest Enea Gorzów, a Piestanske Cajky zakończył się zwycięstwem naszych koszykarek 77:64, a MVP tego meczu była Chloe Bibby - 27 punktów i 12 zbiórek.

Od samego początku nie było łatwo. Przez pierwszą minutę meczu żaden z zespołów nie był w stanie zdobyć punktów. Wynik otworzyła celna dobitka Anny Jakubiuk, po nieudanym rzucie z dystansu Eleny Tsineke. Po faulu naszej kapitan, rywalkom ze Słowacji podyktowano dwa rzuty wolne — Ke’Shunan James trafiła jeden z nich. Mimo iż około dwie i pół minuty od rozpoczęcia meczu przewaga naszych zawodniczek wynosiła 5 punktów, Słowaczki bardzo szybko nas dogoniły, wyprzedzając nas o jeden punkt. Graliśmy akcja za akcję, przez dłuższą chwilę utrzymując punkt różnicy między zespołami. Po faulu Aleksandry Pszczolarskiej, koszykarki ze Słowacji stanęły przed szansą na akcję 2+1. Skrupulatnie ją wykorzystały i w ten sposób nasze przeciwniczki umocniły swoją przewagę do czterech punktów. Po dwóch celnych rzutach za dwa Chloe Bibby i Eleny Tsineke udało nam się minimalnie zmniejszyć stratę. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 20:17.

 

Druga kwarta rozpoczęła się celnym rzutem Anny Jurcenkovej. Na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać; celną dwójkę trafiła Nora Wentzel. Po trafionych rzutach za dwa punkty w wykonaniu Chloe Bibby i Eleny Tsinekeoraz dwóch trafionych osobistych Bibby, znów wróciliśmy na prowadzenie. Niestety, zaraz potem również dwa osobiste przyznano Słowaczkom — Jurcenkova trafiła tylko jeden, czym doprowadziła do remisu. Wynik ponownie przechylił się na stronę rywalek po celnym rzucie Andjelika Mitrashinovikjej. Przy stanie meczu 29:27 trener Maciejewski poprosił o przerwę. Po wznowieniu gry, dwa rzuty osobiste oddała James, faulowana przez Ewelinę Śmiałek. Trafiła jeden z nich, czym złamała barierę 30 punktów w wyniku gospodyń. Po trójce Wentzel to trener Peter Jankovic wykorzystał przerwę na żądanie. Kwarta zakończyła się wynikiem 16:15 dla naszego zespołu, lecz schodząc na przerwę, przegrywaliśmy w spotkaniu 33:35.

 

 

Trzecia kwarta, jak zazwyczaj bywa, poszła zdecydowanie bardziej po naszej myśli. Ponownie, na otwarcie tej części meczu to gospodynie zdobyły pierwsze punkty, za sprawą celnego rzutu za dwa punkty Ke’Shuhan James. Nasze koszykarki wzięły sprawy w swoje ręce. Najpierw, duet Bibby – Tsineke doprowadził do remisu w spotkaniu. Następnie, trzypunktowy rzut naszej Australijki dał nam prowadzenie. Choć layup Mitrashinovikjiej na chwilę przywrócił wynik na korzyść Słowaczek, nie trwało to długo. Cztery i pół minuty przed końcem kwarty, na tablicy widniał wynik 43:46, a trener Jankovic skorzystał z przerwy. Po powrocie do gry trójka Chloe Bibby powiększyła naszą przewagę, a rzut za dwa Anny Jakubiuk pozwolił naszym koszykarkom przekroczyć barierę 50 punktów. Wówczas trener Słowaczek poprosił o kolejną przerwę. Na niewiele się to jednak zdało — gorzowianki nadal powiększały swoją przewagę. Kwartę zamknął celny rzut za dwa Eleny Tsineke. Na przerwę gorzowianki schodziły z dziesięciopunktową przewagą – 58:48.

 

Ostatnie dziesięć minut spotkania układało się o wiele lepiej dla naszych reprezentantek. Już na dobry początek, dwa punkty do dorobku drużyny dorzuciła Nora Wentzel. Po chwili jednak Węgierka faulowała przy rzucie z dystansu Evitę Herminjard, za co podyktowano rzuty osobiste. Rywalka trafiła dwa z trzech. Po udanej próbie Stephanie Jones, na sześć i pół minuty przed końcem meczu, nasz zespół miał na koncie już 70 punktów. W czwartej kwarcie Słowaczki grały na niskiej skuteczności, co jedynie ułatwiało zadanie naszym koszykarkom. W pewnym momencie nasza przewaga wynosiła aż 23 punkty. Wtedy trener Maciejewski zdecydował się wpuścić na boisko nasze młode zawodniczki — Wiktorię Kuczyńską, Gabrielę Lebiecką, Weronikę Steblecką i Ewelinę Śmiałek. Spotkanie widowiskowo zakończyły gospodynie, celnym rzutem za trzy punkty. Nie zmieniło to jednak faktu, że gorzowianki odniosły pierwsze zwycięstwo w bieżącym sezonie EuroCup Women – 64:77.

 

 –  Przykro mi, jest mi ciężko. Myślę, że zagraliśmy całkiem nieźle. Nie poradziliśmy sobie w drugiej połowie, zwłaszcza trzeciej kwarcie, gdzie nie mogliśmy ruszyć do ataku. W rezultacie spadła także nasza koncentracja w obronie. Powiedziałem dziewczynom przed meczem, że jeśli popełnimy błędy, to nas ukarzą i tak się stało. Znów pokazali świetną jakość, chociaż może dopiero w późniejszej części, ale i tak nie mogliśmy ich zatrzymać. Niestety jest mi przykro, bo moim zdaniem był to przeciwnik do ogrania, ale prawdopodobnie potrzebowalibyśmy występu na granicy naszych możliwości powiedział trener rywalek, Peter Jankovic.

 

– Pierwszy mecz zawsze jest trudny, szczególnie w tak wymagającej grupie. Girona jest zdecydowanym faworytem, ale dla obu drużyn to spotkanie było niezwykle ważne. Zwycięstwem wykonaliśmy pierwszy krok w kierunku awansu. To był trudny pojedynek, po przerwie poprawiliśmy obronę, a po zbiórkach i przechwytach zdobyliśmy łatwe punkty. Cieszymy się z sukcesu, ale to dopiero nasze pierwszy krok w tym sezonie EuroCup Womenstwierdził z kolei nasz trener, Dariusz Maciejewski.

 

Piestanske Cajky - InvestInTheWest Enea Gorzów 64:77 (20:17, 15:16, 13:25, 16:19)

 

InvestInTheWest Enea Gorzów: Bibby 27 (12zb), Jakubiuk 14 (6zb), Tsineke 14 (7as), Wentzel 14 (6zb), Jones 8 (9zb), Pszczolarska 0, Śmiałek 0, Kuczyńska 0, Lebiecka 0, Steblecka 0

 

Piestanske Cajky: Mitrashinovikj 20, Herminjard 12, Stasova 10, James 8, Jurcenkova 8, Moravcikova 6, Vandlikova 0, Tausova 0

Designed with by jakubskowronski.com