Pierwsze starcie w ćwierćfinale play-off dla gorzowskich koszykarek! Emocji w hali AJP nie brakowało, a koszykarki PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów po bardzo dobrej czwartej kwarcie wygrały z 1KS Ślęza Wrocław 79:72. Liderką naszego zespołu była Alanna Smith - 22 punkty, 9 zbiórek i 7 asyst!  


Nikt nie mówił, że w play-off będzie łatwo. Każdy zespół startuje z czystą kartą i ambicjami walki o medale. Sobotnie spotkanie bardzo dobrze otworzyły koszykarki z Wrocławia. Szalejące na obwodzie Drop i Jakubiuk, a do tego skuteczna pod koszem Stephanie Jones od pierwszych minut budowały przewagę Ślęzy. Koszykarki z Wrocławia nawet jak nie trafiały, to walczyły na desce i wyszarpywały piłki, których w całym meczu w ataku zebrały, aż 19! Gorzowianki zaczęły spotkanie dość nerwowo, brakowało skuteczności, bo pozycje były, ale zabrakło spokoju w ich wykończeniu. Po serii 9:0 zrobiło się 24:14 dla Wrocławia, a przed przerwą Ślęza prowadziła już nawet +14 (33:19). W tym momencie za odrabianie strat wzięło się nasze trio Smith - Horvat - Allen i przed przerwą zrobiło się 39:34 dla Wrocławia, bo jeszcze na równo z syreną trafiła Natalia Kurach. 

Drugą połowę bardzo dobre otworzyły nasze koszykarki! Seria 12:0 oznaczała powrót na prowadzenie 60:55. Do końca mecz trzymał jednak w napięciu, bo gorzowianki nie mogły odskoczyć na bezpieczną przewagę, a rywal z Wrocławia cały czas walczył, by odrobić straty, ale nie mógł przełamać gorzowianek. Sprawy pierwszego meczu play-off celną trójką zamknęła Tilbe Senyurek, czym uradowało gorzowską publiczność na trybunach. Ze statystycznego obowiązku po końcowej syrenie w punktach ze strat prawie na remis (14:10), w punktach w "pomalowanym" (34:32). Koszykarki z Wrocławia miały przewagę w punktach z drugiej szansy (17:7), a gorzowianki bardzo dobre napędzały szybki atak, który wygrały 16:5! W asystach 22:17 dla nas, a w zbiórkach 46:38 dla Wrocławia! Kolejny mecz już w niedzielę! 

"To było bardzo dobre widowisko. Życzyłbym sobie, żeby dalej było w tej serii mniej nerwowo. Pierwsze mecze play-off są zawsze bardzo trudne. Myślę, że w tej rywalizacji w każdym meczu będzie ciężka i ostra walka. Ślęza to zespół z charakterem i trenerem, który umie mentalnie nastawić zespół na walkę. My musimy udźwignąć to, że jesteśmy faworytem. Ten mecz zaczęliśmy bardzo słabo. Graliśmy na bardzo słabej skuteczności, czym napędziliśmy rywala. Dużo nerwów po naszej stronie. 12 zbiórek rywala w pierwszej połowie, że podwyższyliśmy skład i graliśmy grać na trzy wysokie, co przyniosło efekt. Przy własnej publiczności zrobiliśmy pierwszy krok i wyrwaliśmy to pierwsze zwycięstwo. Najważniejsze, że otwieramy play-off od zwycięstwa. W głowach musimy mieć cały czas, że sezon zaczyna się od nowa i każdy ma takie same szanse. Zapowiada się seria pełna walki i to może się podobać publiczności" - powiedział trener Dariusz Maciejewski.

"Gratuluję swojemu zespołowi postawy w tym meczu. Wiemy, z jakiego miejsca startujemy. Było to nasz najlepszym mecz w tym sezonie z Gorzowem. Do przerwy jak nas graliśmy wręcz koncertowo. Różnica potencjałów miedzy zespołami jest i nie ma co tego ukrywać. W walce na wysokiej intensywności nieco brakuje nam sił. Potrafiliśmy już w tym sezonie mocno pograć z Polkowicami i teraz zrobimy wszystko również w niedzielę w Gorzowie, aby pokazać dobrą koszykówkę, miłą dla oka kibiców. Chcemy zagrać tak, aby w następny weekend do naszej hali przyszło jak najwięcej kibiców. Mamy grać tak, by prezentować się z bardzo dobrej strony. Przy tak wyrównanym meczu, jest w końcowych statystykach duża różnica osobistych. My mieliśmy tylko 8 rzutów osobistych, a Gorzów aż 24" - powiedział na konferencji prasowej trener Arkadiusz Rusin. 

"W pierwszej połowie grałyśmy bardzo dobrze. Udało nam się zatrzymać rywala na tablicach, a to było jedno z założeń na ten mecz. Chciałyśmy zatrzymać szybki atak rywala i walczyłyśmy o każdą piłkę na desce. Myślę, że to był dobry mecz. Jeden z najlepszych naszych w tym sezonie. Będziemy walczyć w niedzielę jeszcze raz" - dodała Patrycja Jaworska

"To był bardzo dobry mecz pełen walki. Bardzo dobra praca wykonana przez nasz zespół. W play-off to już są takie bitwy na parkiecie, pełne walki. Tu nie będzie łatwych spotkań. W drugiej połowie zagrałyśmy zdecydowanie lepiej w obronie i odrobiłyśmy straty do rywala. W końcówce kontrolowałyśmy mecz i wygrałyśmy. To pierwszy krok i widzimy się w niedzielę na drugim spotkaniu, które też zapowiada się bardzo ciekawie" - powiedziała Chantel Horvat