Cheridene Green zdradziła nam, że nie może doczekać się już przyjazdu do Gorzowa.
- Traktuje ten sezon bardzo poważnie. To mój pierwszy krok w rozpoczęciu kariery na europejskich parkietach. Co prawda, pogoda - podobnie jak w Wielkiej Brytanii - nie będzie mnie rozpieszczać, ale ze względu na gorzowskich kibiców, o których wiele słyszałam, zdecydowałam się dołączyć do zespołu AZS. Lubię grać przy tak zaangażowanej publiczności. Do zobaczenia - mówi.
My również cieszymy się, że dzięki naszym kibiciom, każde spotkanie to coś niesamowitego co udaje się osiągnąć nielicznym w Polsce!